Wydanie: PRESS 01-02/2022
Kryptoreklama i scam są zakazane
Codziennie na internetowych profilach osób znanych i lubianych pojawiają się treści sponsorowane. Nie ma w tym nic złego, o ile posiadają stosowne oznaczenia. Jeśli nie, są kryptoreklamą, co jest niezgodne z obowiązującym prawem. Ale przepisów o reklamie internetowej w Polsce brakuje
Wojciech Kardyś, ekspert komunikacji internetowej, nie ma wątpliwości, że obecna sytuacja jest szkodliwa dla wszystkich. – Cała gałąź marketingu influencerskiego przeżywa kryzys wizerunkowy. Brak uregulowań prawnych, brak oznaczeń marketingowych źle wpływa na tę branżę – mówi i jako przykład absurdu podaje sytuację, gdy influencer podkreśla, że jego aktualne polecenie nie jest reklamą. Tymczasem to powinno być oczywiste zawsze, o ile nie oznaczył swojego wpisu lub filmu jako zawierającego product placement lub będącego reklamą.
– Uważam, że ktoś, kto wziął pieniądze za reklamowanie, a nie mówi wprost, że lokuje produkt – oszukuje swoich followersów. Brak informacji jest formą oszustwa, próbą ukrycia reklamy – dodaje Kardyś.
Dlatego prezes Urzędu Ochrony Konkurencji i Konsumentów w ostatnich miesiącach postanowił sprawdzić, jak wygląda zjawisko współpracy reklamowej podejmowanej przez influencerów z markami.
Urząd bada obecnie dwa aspekty tematu reklam w sieci. We wrześniu 2021 roku wszczęte zostało postępowanie dotyczące kryptoreklamy, czyli nieoznaczania postów reklamowych jako sponsorowanych, przez co obserwator jest przekonany że influencer poleca dany towar z własnej inicjatywy bądź na podstawie własnych pozytywnych doświadczeń.
W listopadzie prezes Tomasz Chróstny z UOKiK zapoczątkował procedurę obejmującą scam. Pod tym anglojęzycznym pojęciem kryje się działanie, którego celem jest wprowadzenie w błąd, np. informowanie o nieistniejących promocjach, ukrywanie istotnych cech produktu, niesłuszne wyolbrzymianie właściwości lub przeznaczenia reklamowanego produktu czy oferowanie rzeczy szkodliwych bądź niebezpiecznych dla zdrowia.
Szef UOKiK zarzuca niektórym influencerom brak weryfikacji kontraktów, podczas gdy „ciąży na nich bardzo duża odpowiedzialność, gdyż kreują zachowania dużej grupy użytkowników, często niepełnoletnich”.
Podjęte działania UOKiK już przynoszą efekty. Pierwszym jest poszerzenie społecznej świadomości na temat istnienia w polskim prawie paragrafów dotyczących reklamy.
– Przepisy dotyczące kryptoreklamy istnieją – są przestrzegane w przypadku reklam w telewizji, prasie i radiu – i z taką samą starannością powinni je stosować twórcy w mediach społecznościowych – przypomina prezes UOKiK.
Drugim efektem są zauważalne w ostatnich miesiącach porządki w internetowych profilach twórców. Choć wielu z nich na starcie buńczucznie zapowiadało, że nie zamierza nic w swoich kanałach zmieniać ani wprowadzać jakichkolwiek opisów dla kampanii reklamowych.
Natalia Ryńska
Aby przeczytać cały artykuł:
Zapisz się na nasz newsletter i bądź na bieżąco z najświeższymi informacjami ze świata mediów i reklamy. Pressletter